TEORIA CENY

TEORIA CENY

Podstawową cechę teorii Marshalla stanowi próba połączenia w jeden system elementów subiektywizmu z elementami analizy obiektywnej właściwej tradycyjnej ekonomii angielskiej. Znaj­duje to wyraz zwłaszcza w marshallowskiej teorii wartości i ceny, która stanowi dla niego problem centralny.Główny element teorii ceny Marshalla stanowi znana od dawna koncepcja podaży i popytu. Są jednak dwie cechy szcze­gólne ujęcia tej koncepcji przez Marshalla:popyt, podaż i cenę traktuje on jako wielkości wzajemnie od siebie zależne: nie występują między nimi związki przyczy-nowo-skutkowe, tylko funkcjonalne;popyt i podaż oddziałują na cenę w takim samym stopniu: pytanie, który z tych czynników odgrywa większą, rolę jest zda­niem Marshalla tak samo bezprzedmiotowe, jak pytanie „które ostrze nożyc tnie?”.W teorii wartości Marshalla występuje jednak — jak zoba­czymy niżej — element rozumowania kauzalnego, przyczynowo–skutkowego. Polega on przede wszystkim na wskazaniu i analizie teoretycznej czynników określających podaż i popyt w dłuższych okresach.Analfeę procesów rynkowych Marshall prowadzi przy zało­żeniu doskonalej konkurencji. Przyjmuje więc, że liczba sprze­dających i kupujących na danym rynku jest tak duża, że żaden z nich, manipulując podażą nie może wywrzeć bezpośredniego wpływu na cenę. Cena rynkowa — ujmowana jako cena równo­wagi cząstkowej, a więc w ramach jednego odrębnego rynku — ustala się jako wypadkowa niezależnych konkurentów.W miaręwzrostu ceny odkładanej na osi Y zapotrzebowanie na dobro popyt maleje, a ilość dobra zaofiarowana podaż rośnie. Przy jakiejkolwiek cenie odmiennej od OP’ zaofiarowana i zapotrze­bowana ilość dobra jest różna. Taka cena nie utrzymuje się przy doskonałej konkurencji, ponieważ nie równoważy ona podaży i popytu. Punkt równowagi rynku to punkt przecięcia krzywych podaży i popytu punkt P , a cena równowagi — to cena OP’. Przy tej cenie popyt OA równa się podaży 0^4. .Ujęcie problemu ceny równowagi rynkowej w teorii Marshalla różni się od ujęcia J. St. Milla tym, że ten ostatni główny nacisk kładł na koszty produkcji jako czynnik wyznaczający cenę było to ujęcie obiektywne, a akcent spoczywał na stronie podaży ; różni się też od ujęcia Jevonsa i ekonomistów austriackich: główny nacisk kładli na subiektywnie interpretowaną użytecz­ność a więc akcent spoczywał na stronie popytu . W sporze między tradycyjnym ujęciem angielskim i ujęciem konsekwentnie subiektywistycznym Marshall starał się zająć stanowisko kom­promisowe, pośrednie.Teoria podaży i popytu wyjaśnia mechanizm konkurencji i kształtowania się ceny równowagi rynkowej. Jest jednak zro­zumiałe, że nie tłumaczy ona podstaw wartości towaru 54. Zdawał sobie sprawę z tego również A. Marshall. Ponieważ jednak unikał odpowiedzi na pytanie: „które ostrze nożyc tnie” 55, starał się wyjaśnić prawa kształtujące popyt i podaż niezależnie od siebie. Wartość jest w ujęciu Marshalla wynikiem krzyżowania się różnych sił kształtujących popyt i podaż: działanie jednych i drugich zostaje na rynku uwzględnione w takim samym stopniu.Takie ujęcie problemu przez Marshalla budzi poważne za­strzeżenia. W istocie zasadniczym czynnikiem określającym popyt społeczeństwa jest dochód i sposób jego podziału. Kiedy nato­miast rozważa się popyt skierowany na określone dobro, decy­dujące znaczenie ma jego cena. Trudno byłoby bronić poglądu, że kształtowanie się dochodu i jego podział oraz kształtowanie się cen można rozpatrywać niezależnie od czynników leżących po stronie podaży produkcji .Podstawą marshallowskiej teorii popytu jest teoria użytecz­ności krańcowej w ujęciu zbliżonym do koncepcji Jevonsa i eko­nomii austriackiej. Marshall w pełni uznaje prawo malejącej użyteczności krańcowej i wiele uwagi poświęca problemowi równowagi konsumenta. Rozważania na ten temat prowadzi przy założeniu, że użyteczność jest mierzalna.Marshall wprowadza pojęcie ceny popytu. Jest to cena, którą konsument jest skłonny zapłacić za jednostkę dobra. Przez krań­cową cenę popytu Marshall rozumie cenę, którą konsument może zapłacić za ostatnią nabywaną cząstkę dobra. Krańcowa cena popytu równa się cenie rynkowej; gdyby bowiem była wyższa od ceny rynkowej, konsument zwiększałby zakupy, ponieważ jego subiektywna ocena dobra krańcowa cena popytu przewyższa­łaby koszt jego nabycia. Jednak w miarę wzrostu nabywanej ilości krańcowa cena popytu spada; jest to wyraz działania prawa malejącej użyteczności krańcowej. Konsument zwiększa więc zakupy do momentu, gdy krańcowa cena popytu zrówna się z ceną rynkową. Gdyby konsument zwiększył zakupy do tego stopnia, że krańcowa cena popytu spadłaby poniżej ceny ryn­kowej, poniósłby oczywiście subiektywną stratę. W związku z tym cena rynkowa stanowi miarę użyteczności krańcowej da­nego dobra dla wszystkich jego nabywców56. Dlatego — uważa Marshall — wzrost ceny rynkowej powoduje kurczenie się a jej spadek — wzrost zakupów popytu . To prawo tłumaczy, dla­czego krzywa popytu jest malejąca.W związku z analizą popytu i ceny popytu Marshall wpro­wadza pojęcie renty konsumenta. Jest to różnica między sumą użyteczności, jaką konsumentowi daje konsumpcja określonej ilości posiadanego dobra — OABD , a kosztami jego zakupu OABC . Renta konsumenta CBD wynika więc stąd, że wszystkie jednostki danego dobra zakupywane są według ceny rynkowej, równej krańcowej cenie popytu tzn. użyteczności ostatniej jednostki zakupywanego dobra, która w ten sposób nie daje renty , natomiast intramarginalne jednostki tego dobra — w myśl prawa malejącej użyteczności krańcowej — mają uży­teczność większą od krańcowej. Z powyższego opisu wynika, że renta konsumenta stanowi zjawisko czysto subiektywne.Koncepcja renty konsumenta posłużyła Marshallowi do wy­sunięcia pewnych reformistycznych wniosków w zakresie po­działu. Uważa on, że chociaż cena rynkowa odpowiada użytecz-nościom krańcowym wszystkich nabywców, to jednak użyteczność krańcowa pieniądza jest wyższa u tych, którzy otrzymują niskie dochody. Renta konsumenta jest więc relatywnie na jednostkę dochodu wyższa u ludzi biednych niż bogatych. Z tego względu przesunięcie w strukturze dochodów na korzyść bied­nych zwiększa globalną kwotę zadowolenia otrzymanego z da­nego dochodu społecznego.Teoria renty konsumenta nie przyjęła się w ekonomii za­chodniej; ta subiektywna korzyść konsumenta została słusznie uznana za kategorię czysto fikcyjną, opartą na błędnej podstawie użyteczności jako wielkości mierzalnej.Koncepcja natomiast subiektywnie pojmowanego zadowolenia z danego dochodu społecznego stała się w literaturze zachodniej podstawą rozważań tzw. ekonomii dobrobytu. Za twórcę tego kierunku uważa się powszechnie A. C. Pigou, który problemom icelfare state poświęcił dwie prace: The Wealth and Welfare Bogactwo i dobrobyt wydaną w r. 1912 i The Economics oj Weljare Ekonomia dobrobytu wydaną w r. 1920.Analogicznie do ceny popytu Marshall wprowadza pojęcie ceny podaży. Cena podaży jest to łączny koszt użytych do wytwo­rzenia towaru czynników produkcji. Koszty traktuje Marshall — podobnie jak cała ekonomia wulgarna — jako sumę wynagrodzeń czynników produkcji. Czynniki produkcji są wynagradzane otrzymują dochody za ich wartościotwórcze funkcje usług pro­dukcyjnych w procesie produkcji.Do teorii czynników produkcji Marshall wnosi pewną inno­wację. Dla wytłumaczenia zysku przedsiębiorcy wprowadza on czwarty obok pracy, kapitału i ziemi czynnik produkcji — organizację. Uosobieniem jej jest przedsiębiorca, który w procesie produkcji łączy pozostałe czynniki wytwórcze, wprowadza udo­skonalenia techniczno-organizacyjne, organizuje zespół handlo­wych więzi przedsiębiorstwa itp. Wynagrodzeniem przeto czyn­nika „organizacja” jest zysk, wynagrodzeniem kapitału — pro­cent, ziemi — renta, pracy — płaca robocza. Koncepcja czwartego czynnika nie przyjęła się w ekonomii politycznej, choć trakto­wanie zysku przedsiębiorcy jako wynagrodzenia za jego specy­ficzną funkcję organizatorską stało się w marginalizmie dość powszechne.Do analizy kosztów produkcji Marshall wprowadził rozróż­nienie kosztu stałego i zmiennego. Koszt zmienny jest funkcją wielkości produkcji, koszt stały nie zależy od skali produkcji. Podział kosztu pieniężnego na stały i zmienny ma sens tylko w odniesieniu do krótkich okresów, gdyż w długich — wszystkie elementy kosztu są zmienne. Jest to zrozumiałe, jeśli wziąć pod uwagę, że w krótkim okresie przedsiębiorca może dostosować rozmiary produkcji do popytu tylko przez zmianę stopnia wy­korzystania istniejących mocy wytwórczych, a więc przez zmianę zatrudnienia, zużycie surowców itp., gdy natomiast w długim okresie może zmienić skalę samego aparatu wytwórczego w dro­dze inwestycji.Rozróżnienie kosztu stałego i zmiennego oraz krótkich i dłu­gich okresów ma istotne znaczenie dla rozważań Marshalla na temat wzajemnego dostosowywania się podaży i popytu oraz kształtowania się ceny równowagi rynkowej. Marshall słusznie stwierdza, że przy doskonałej konkurencji mechanizm rynku prowadzi zawsze do ukształtowania się ceny równoważącej popyt z określoną w danym momencie podażą. Wcale jednak nie musi to oznaczać, że ta cena równowagi rynkowej pokrywa koszty produkcji, czyli że równa się cenie podaży.Marshall analizuje trzy różne sytuacje rynkowe.W określonym momencie podaż nie może oczywiście ulec żadnej zmianie, o cenie decyduje wówczas popyt. Efektem równo­ważenia się popytu i podaży jest w tym przypadku bieżąca cena równowagi rynkowej. Cena bieżąca nie musi być związana z kosz­tem produkcji. Aby koszt produkcji stał się czynnikiem określa­jącym cenę towaru, musi dokonać się proces dostosowujący rozmiary produkcji podaży do popytu, a to wymaga czasu. Dla­tego też o cenie bieżącej rozstrzyga krańcowa cena popytu na­bywców.W krótkim okresie, w którym przedsiębiorstwa danej gałęzi mogą w pewnym stopniu zareagować na zmianę popytu i ceny przez zmianę rozmiarów produkcji przy stałej jednak skali aparatu wytwórczego bez inwestycji , na rynku tworzy się normalna cena krótkookresowa. Jeśli nie istnieje ścisły zwią­zek ceny bieżącej z kosztem, to krótkookresowa cena normalna musi pokryć przynajmniej koszt zmienny przedsiębiorstwa; w przeciwnej sytuacji przedsiębiorstwo produkowałoby w wa­runkach — z punktu widzenia krótkiego okresu — nieracjonal­nych ponosiłoby straty .W długim okresie, kiedy podaż dostosowała się do popytu nie tylko przez zmianę stopnia wykorzystania istniejącego aparatu wytwórczego, ale też dzięki zmianom w skali tego apa­ratu inwestycje , na rynku kształtuje się normalna cena długo­okresowa. O poziomie tej ceny rozstrzyga koszt produkcji. W od­różnieniu od normalnej ceny krótkookresowej normalna cena długookresowa musi pokryć koszty zmienne i stałe, gdyż w sy­tuacji przeciwnej działanie przedsiębiorstwa z punktu widzenia długiego okresu byłoby nieracjonalne przedsiębiorstwo pono­siłoby straty . Normalna cena długookresowa nie tylko równo­waży daną na rynku podaż z danym popytem, lecz równoważy także użyteczność krańcową produktu z realnym kosztem. Cena popytu równa się w tym przypadku cenie podaży, popyt dosto­sowuje się do ceny podaży kosztu , a ilość wytwarzana — do rozmiarów popytu przy tak wyznaczonej cenie.Jeśli więc cena rynkowa nie pokrywa się z normalną ceną długookresową, następuje proces dostosowawczy: cena wywołuje reakcję po stronie podaży, zmiany podaży, ceny i popytu pro­wadzą do ukształtowania się ceny normalnej krótko— i następnie długookresowej. A zatem, według Marshalla, im krótszy jest okres czasu, tym większy wpływ na cenę ma popyt, a im okres dłuższy, tym cena bliższa jest poziomowi kosztów.Wreszcie — konkluduje Marshall — jeśli rozważa się długo­okresowy trend cen, dochodzi się do wniosku, że powinien to być trend spadający, ponieważ postęp techniczno-organizacyjny niesie ze sobą obniżkę kosztu produkcji.

[Głosów:1    Średnia:4/5]

Comments

comments