SPÓR WOKÓŁ TEORII AGRARNEJ

SPÓR WOKÓŁ TEORII AGRARNEJ

W całokształcie sporu rewizjonistów z marksistami ortodok­syjnymi kwestia rolna zajmuje szczególnie ważne miejsce. Wy­nika to z trzech przyczyn. Po pierwsze, problem ten został pod­niesiony i główne stanowiska zarysowane znacznie wcześniej niż pierwsze rewizjonistyczne wystąpienie E. Bernsteina. Można więc powiedzieć, że Bernstein rozszerzył tylko problematykę już to­czącego się sporu na całokształt spraw programowych. Po dru­gie, w przeciwieństwie do innych działów teorii ekonomicznej, w których rewizjoniści ograniczali się w zasadzie do wypowia­dania uwag krytycznych, wątpliwości, nie obowiązujących prog­noz, dali oni w teorii agrarnej zwarty system poglądów teoretycz­nych, przeciwstawny marksizmowi tradycyjnemu. Po trzecie, ze względu na specyficzne cechy rozwoju rolnictwa kapitalistycz­nego, części marksistów nie wyrażających w innych sprawach sympatii probernsteinowskich wydawało się, że przynajmniej w tej dziedzinie rewizjonistyczna teoria agrarna zawierała wiele tez słusznych. Dopiero przewrót maszynowy w rolnictwie kapi­talistycznym, jaki nastąpił w drugim ćwierćwieczu bieżącego stulecia, pogrzebał ostatecznie tę teorię.Punktem wyjścia argumentacji Davida jest zasadnicze prze­ciwstawienie rolnictwa i przemysłu. Ich tendencje i prawa roz­wojowe różnią się zasadniczo, stąd też przenoszenie przez mark­sistów przemysłowej teorii kapitalizmu na dziedzinę rolnictwa jest jego zdaniem z gruntu niesłuszne. W przeciwieństwie do pro­dukcji przemysłowej produkcja rolna ma do czynienia z organiz­mami żywymi, których wzrost i rozwój jest w ogromnej mierze uzależniony od samoczynnych procesów organicznych, praca ludz­ka zaś odgrywa tu wobec przyrody rolę wyraźnie drugorzędną, pomocniczą, uzależnioną od jej kaprysów.Uzależniona od pór roku i klimatu praca w rolnictwie nie ma nagłości. Nie można też wykonywać różnych czynności związa­nych z wytwarzaniem jednego produktu jednocześnie. Nie można zlokalizować produkcji w jednym miejscu. Okres produkcji okre­ślony jest dość sztywno przez wyżej wskazane samoczynne pro­cesy fizjologiczne i szanse ich przyspieszenia są stosunkowo małe. Doniosłą rolę odgrywa w rolnictwie nawóz naturalny. Poza tym w przeciwieństwie do skokowego rozwoju przemysłu, zwiększenie produkcji rolnej jest z natury rzeczy utrudnione. Przy określo­nym stanie nauki i techniki działa prawo malejącej urodzajności gleby, które wpływa na pogarszanie się stosunku między nakła­dami a wynikami, spada wydajność pracy. Wszystko to — twier­dzi David — związane z samą istotą rolnictwa, naturą jego środ­ków i przedmiotu pracy, stwarza małym gospodarstwom rolnym możliwość zwycięskiej konkurencji z wielkimi.Kooperacja, techniczny podział pracy, zastosowanie maszyn — decydują o przewadze wielkiej produkcji nad drobną w prze­myśle. W rolnictwie czynniki te, zdaniem Davida, nie odgrywają decydującej roli. Korzyści płynące z kooperacji oraz z masowych sprzedaży i zakupów są kompensowane przez zapobiegliwość indywidualnego chłopa. Natomiast techniczny podział pracy od­grywa w rolnictwie wręcz minimalną rolę ze względu na to, że wewnętrzne procesy fizjologiczne nie dają się rozkawałkować tak, żeby poszczególne czynności mogły być wykonywane rów­nolegle.Podobnie ma się rzecz z zastosowaniem maszyn. Niestałość zapotrzebowania na energię, trudność zastosowania centralnego motoru, ze względu na rozległy obszar pracy rolniczej, uniemo­żliwiają upowszechnienie maszyn. W takim zaś zakresie, w jakim są i mogą być stosowane w rolnictwie, nie są one monopolem wielkich gospodarstw, mogą służyć również gospodarstwom drob­nym. Większe maszyny mogą być zastosowane z pomocą koope­ratyw rolnych.Oba ostatnie czynniki, które dają wielkiej produkcji przemy­słowej zdecydowaną przewagę nad produkcją drobną, prowadząc często tę ostatnią do ruiny, mają w rolnictwie bardzo ograniczone pole działania, w takim zaś zakresie, w jakim działają, są z na­wiązką kompensowane przez pilność, pracowitość, dbałość np.0 zwierzęta domowe . Psychiczne czynniki chłopa indywidualnego spełniają tu doniosłą rolę. „Gospodarz troszczy się o swoją włas­ność i chroni ją od przedwczesnego zniszczenia, dzięki uważnemu obchodzeniu się i natychmiastowej naprawie nieznacznych uszko­dzeń. Nie można tego powiedzieć o przeważnej większości najem­ników, wyrobników itd.” 1David widzi jednak, że przynajmniej na wielu terenach1 w pewnych okresach wielka produkcja kapitalistyczna w rol­nictwie zwycięża gospodarkę drobnochłopską, mimo że ta ostat­nia mą, jego zdaniem, tak wiele walorów dających jej zdecydo­waną przewagę nad wielką. Tłumaczy on to zjawisko tym, że „wielka produkcja w rolnictwie utrzymuje się wyłącznie dzięki ohydnemu wyzyskowi ludzi. Nędzny stan miejscowych i przy­jezdnych robotników wiejskich, jak również polityka ceł ochron­nych — oto podstawy, na których się ona opiera” 2.Do tych założeń teoretycznych socjaldemokracja powinna, zdaniem Davida, dopasować swój program społeczny, program umacniania i rozwoju drobnej produkcji chłopskiej. Objęcie ca­łej gospodarki rolnej przez indywidualne gospodarstwa drobno-chłopskie — oto ideał, do którego powinna dążyć partia. Kolekty­wizm nigdy nie opanuje rolnictwa. To przekonanie podzielał David z przedstawicielem młodszej szkoły historycznej — Wernerem Sombartem, a zwłaszcza z wieloma teoretykami drob-nomieszczańskimi.Tak ujęta teoria agrarna tylko na pierwszy rzut oka doty­czyła kwestii losów socjalizmu w rolnictwie. Tradycyjna mark­sistowska teoria agrarna, która stała się przedmiotem ataku re­wizjonistów, była istotną częścią teorii rewolucji socjalistycznej. Przecież, według założeń II Międzynarodówki, proletariat miał zwyciężyć dopiero wtedy, gdy stanie się znaczną większością społeczeństwa. Podstawowym zaś rezerwuarem proletariatu mia­ło być zrujnowane chłopstwo. W tak uproszczony sposób rozu­miano abstrakcyjną i nierozwiniętą tezę Marksa, że: „wielki wprzemysł w dziedzinie rolnictwa działa najbardziej rewolucyjnie w tym znaczeniu, że niweczy ostoję starego społeczeństwa — chłopa — i zastępuje go robotnikiem najemnym. W ten sposób wieś upodabnia się do miasta, o ile idzie o potrzebę przewrotu społecznego i o przeciwieństwa społeczne” 3.Teoria trwałości drobnej gospodarki chłopskiej była więc istot­ną częścią ataku na marksowską teorię koncentracji produkcji i kapitału, będącą osią marksowskiej teorii rozwoju kapitalizmu. Trwałość gospodarstwa indywidualnego była filarem argumen­tacji bernsteinistów, zmierzającej do wykazania, że rozwój ka­pitalizmu prowadzi: a do spadku udziału klasy robotniczej w ogólnej liczbie ludności, b do wzrostu liczebności warstw średnich i c do demokratyzacji dochodów, że więc d kapitalizm nie tworzy obiektywnych przesłanek socjalizmu.Z wyjątkowego znaczenia teorii agrarnej w systemie mark­sizmu zdano sobie wśród socjalistów sprawę bardzo wcześnie. Do gruntownych studiów nad kwestią agrarną zabrały się naj­tęższe umysły spośród teoretyków — K. Kautsky, W. Le­nin, L. Krzywicki, J. Marchlewski.Pierwszym i najpoważniejszym owocem tych studiów była znana, na wiele języków tłumaczona dwukrotnie wydana po polsku Kwestia rolna Karola Kautskiego 1854—1938 , która uka­zała się po raz pierwszy w 1899 r. i została natychmiast entu­zjastycznie przyjęta, m. in. przez Lenina, jako „najwybitniej­sza — od czasu ukazania się III tomu Kapitału — pozycja w naj­nowszej literaturze ekonomicznej” 4.3 K. Marks Kapitał, Warszawa 1951, t. I, s. 544.4 W. I. Lenin Dzieła, Warszawa 1953, t. 4, s. 91.Studium Kautskiego dzieli się na dwie odrębne części. Pierw­sza zawiera analizę ekonomicznych tendencji współczesnej go­spodarki rolnej, druga zaś — rozpatrzenie zasad polityki agrar­nej socjaldemokracji. W dużym skrócie i uproszczeniu treść analizy ekonomicznej Kautskiego daje się sprowadzić do nastę­pujących tez.Podobnie jak przemysł, tak samo współczesne rolnictwo jest w coraz większej mierze opanowywane przez towarowo-kapi-talistyczne formy gospodarowania i system bodźców, opartych na zysku. Podobnie też jak w przemyśle następuje tu proces kon­centracji kapitału i produkcji, wypierania przedkapitalistycznych form produkcji przez racjonalniejsze, oparte na współczesnej technice, gospodarstwa kapitalistyczne.Jednakże w przeciwieństwie do dawnych nadziei na szyb­kie rozwarstwienie i ukapitalistycznienie rolnictwa, Kautsky do­strzegał, że proces ten w stosunku do przemysłu przebiega bar­dzo powoli i w swoistych formach.Ze względu na liczne czynniki techniczne, ekonomiczne i społeczne zastosowanie maszyn i nowoczesnej agrotechniki jest w rolnictwie wysoce utrudnione i poważnie hamowane. Stoią temu na przeszkodzie: sezonowość pracy, konieczność stosowa­nia maszyn ruchomych, dostosowanych do dużych obszarów i roz­proszenia produkcji rolnej, brak wykwalifikowanych robotników, umiejących posługiwać się maszynami stosunkowo bardziej skom­plikowanymi niż w przemyśle, trudności komunikacyjne i brak warsztatów naprawczych. Stąd też mechanizacja wkracza do rol­nictwa wtedy, gdy przemysł utoruje jej drogę.Powstawaniu wielkich przedsiębiorstw rolnych stoi na przeszkodzie trudność łączenia małych działek w wielkie ze względu na nieprzenośność podstawowego środka produkcji rol­nej — ziemi.Intensyfikacja produkcji rolnej może chwilowo wymagać zmniejszenia areału uprawnego, co jest często przedstawiane przez rewizjonistów jako dekoncentracja produkcji i umacnia­nie się drobnych przedsiębiorstw rolnych.Specyficzną formą rozwarstwienia rolnictwa i wyzuwa-nia drobnego chłopa z własności ziemi jest wzrost długu hipo­tecznego i lichwiarskiego. Dlatego statystyka posiadania gospo­darstw rolnych nie odzwierci^ia zmian we własności rzeczywi­stej działek ziemi.Przede wszystkim ze względu na sezonowość pracy w rol­nictwie, wielkie gospodarstwa rolne zainteresowane są w tym, by nie dopuścić do całkowitej ruiny otaczających je gospodarstw chłopskich, jako wygodnego i taniego rezerwuaru siły roboczej. Dlatego też zdarza się, że klasy posiadające przeprowadzają usta­wy sztucznie podtrzymujące drobne osady chłopskie. „W kapi­talistycznym rolnictwie wielkie i małe gospodarstwa warunkują się wzajemnie”.Trwałość swą zawdzięczają drobni chłopi nie racjonalniej­szej uprawie i większej wydajności, lecz nadmiernej, wyniszcza­jącej pracy całej rodziny oraz niedojadaniu i maksymalnemu ograniczaniu potrzeb znacznie poniżej poziomu życiowego robot­ników przemysłowych. Dodatkowym czynnikiem, dzięki któremu drobne gospodarstwo nie zanika, są uboczne zajęcia przemysłowe.Wszystko to jednak nie jest w stanie przeszkodzić mechani­zacji rolnictwa i podporządkowaniu go kapitałowi. Jeżeli w ostat­nim okresie — pisze Kautsky — procesy koncentracji kapitali­stycznej zostały w rolnictwie niemieckim niemal całkowicie wstrzymane, to działają w tym kierunku specyficzne przyczyny historyczne, a przede wszystkim fakt, że zamorska konkurencja zboża działa destrukcyjnie głównie na gospodarstwa kapitali­styczne. W przeciwieństwie bowiem do gospodarstw drobno-chłopskich, w dużym stopniu produkujących na własne potrzeby, gospodarstwa kapitalistyczne są całkowicie uzależnione od rynku.9. Bardzo ważną częścią argumentacji Kautskiego jest jegoanaliza spółek rolnych. Kautsky wykazuje, że istniejące spółkirolne, ograniczające się do handlu i kredytu, przynoszą korzyściprzede wszystkim bogatszym chłopom, że drobni chłopi korzy-stają z nich w minimalnym stopniu. Można je więc określić jakozrzeszenia o charakterze kapitalistycznym. Są one oczywiściezjawiskiem postępowym, ale właśnie dlatego, że przyspieszająrozwój kapitalizmu. Nie zmniejszają, ale zwiększają przewagęwielkiej produkcji nad drobną. Najważniejsze dziedziny wytwór-czości rolnej są zupełnie niedostępne dla spółek zrzeszającychsamodzielne gospodarstwa małorolne.10. Analiza granic rolnictwa kapitalistycznego oraz rosną­cych trudności gospodarstwa towarowego w rolnictwie i pogłębia­jących się sprzeczności między przemysłem a rolnictwem prowa­dzi Kautskiego do sformułowania tezy o konieczności przejścia rolnictwa indywidualnego na tory gospodarki socjalistycznej. Brak zdecydowanych sił i czynników napierających w kierunku gospodarki socjalistycznej nie stoi na przeszkodzie tej ogólnej zasadniczej tendencji. Przemysł jest motorem nie tylko własnego rozwoju, ale i rozwoju rolnictwa. Proletariat przemysłowy nie może się sam wyzwolić, nie wyzwalając także ludności rolniczej.Kwestią odrębnego programu socjaldemokracji zajmuje się Kautsky w drugiej części swej pracy, poświęconej polityce agrar­nej socjaldemokracji. I tu dochodzimy do najsłabszego punktu w rozważaniach Kautskiego, do proponowanych przez niego za­sad polityki przed zdobyciem władzy przez proletariat. Wbrew temu, co narzucała mu jego nowatorska w wielu zagadnieniach analiza ekonomicznej sytuacji drobnego chłopstwa, Kautsky po­został przy starej tezie, że socjaldemokracji nie jest potrzebny specjalny program agrarny, że socjaldemokracja może tylko współczuć proletaryzowanemu i wywłaszczanemu chłopstwu, ale bronić go przed tym procesem nie może, bo to byłoby niemożli­we i reakcyjne. Pozostaje tylko neutralne wyczekiwanie, aż bur-żuazja wykona swą historyczną, brudną robotę i zniszczy samo­dzielną warstwę chłopską. Neutralizacja indywidualnego chłop­stwa to maksimum, jakie można osiągnąć, trwały zaś robotniczo–chłopski sojusz w ramach kapitalizmu jest niemożliwy.O ile w ramach gospodarki kapitalistycznej stanowisko Kauts­kiego cechował daleko idący sceptycyzm w stosunku do chłop­stwa utrzymywał on, że już sama neutralizacja chłopstwa przez partię klasy robotniczej byłaby wielką wygraną , to dla okresu po rewolucji socjalistycznej dostrzegał realność sojuszu robot-niczo-chłopskiego i konieczność współdziałania z chłopstwem na drodze do uspołecznienia produkcji rolnej. Formą tego uspołecz­nienia miała być spółdzielczość, podstawowym zaś środkiem — przykład wielkich gospodarstw socjalistycznych, stworzonych na miejscu dawnych folwarków kapitalistyczno-obszarniczych oraz wszechstronna pomoc techniczna przemysłu socjalistycznego dla rolnictwa.Stanowisko Kautskiego w sprawie losów drobnej gospodarki chłopskiej po rewolucji socjalistycznej było zresztą tylko rozwi­nięciem pewnych ogólnych zasad sformułowanych po raz pierw­szy przez F. Engelsa w jego pracy pt. Kwestia chłopska we Fran­cji i w Niemczech 1894 .

[Głosów:1    Średnia:4/5]

Comments

comments