Polityka i ekonomia
Aktywna rola polityki w stosunku do ekonomiki przejawia się w prymacie polityki nad ekonomiką. Wszystkim znane jest leninowskie sformułowanie: „Polityka nie może nie mieć prymatu nad ekonomiką. Rozumować inaczej — to zapominać abecadła marksizmu” .W naszej literaturze filozoficznej i ekonomicznej poświęca się zbyt mało uwagi zagadnieniu prymatu polityki nad ekonomiką. I chyba tylko tym należy tłumaczyć fakt, że w szeregu wypadków problem ten po prostu pojmuje się albo interpretuje w sposób sprzeczny. Na podstawie prac niektórych autorów można wysnuć wniosek, że prymat polityki w stosunku do ekonomiki wyraża się w zasadzie w prymacie politycznej formy walki klasowej między klasą robotniczą a burżuazja nad ekonomiczną walką robotników przeciwko kapitalistom. Inni znów autorzy niemal utożsamiają prymat polityki nad ekonomiką z aktywną rolą polityki w stosunku do ekonomiki w ogóle. Zdaniem jeszcze innych autorów, ówże prymat oznacza szczególnie aktywną rolę polityki w warunkach dyktatury proletariatu. Niektórzy autorzy przyjmują prymat polityki nad ekonomiką jako prymat politycznego podejścia przy rozwiązywaniu zadań gospodarczych.Prymat polityki nad ekonomiką stanowi ważną prawidłowość współzależności między ekonomiką a polityką. Prawidłowość tę sformułował W. I. Lenin w walce z Trockim i Bucharinem wówczas, kiedy toczył się spór o miejsce, rolę i zadania związków zawodowych w warunkach dyktatury proletariatu.Dyskusję na temat związków zawodowych narzucił partii Trocki. Używając chwytów demagogicznych, głosił on, że ujmowanie znaczenia i roli związków zawodowych „z politycznego punktu widzenia”, jak to czynił Lenin, jest niesłuszne. Natomiast właściwe ujęcie tego zagadnienia proponuje właśnie on, Trocki: „stawiać problem związków zawodowych pod kątem widzenia produkcji i na tej podstawie określać stosunki z towarzyszami związkowymi”. W praktyce ta trocki-stowska koncepcja była jedynie osłoną szkodliwego dla sprawy socjalizmu „przetrząsania związków zawodowych” i „przykręcania śruby”, stosowania metod jawnego przymusu i komenderowania. Prowadziła ona wręcz do podważenia dyktatury proletariatu.Rozłamową działalność trockistów osłaniał Bucharin. Jego tezy nazwał Lenin „szczytem rozkładu ideowego”. Bucharin próbował dowieść, że „nie można odrzucić ani tego momentu politycznego, ani tego momentu ekonomicznego”. Nie uznawał on jednak dominującego znaczenia ujęcia politycznego. To, co proponował, było eklektycznym połączeniem politycznego i gospodarczego ujęcia kwestii związków zawodowych.Demaskując Trockiego i Bucharina, W. I. Lenin pisał:„Obydwaj zarzucają mi, że w miejsce jednego zagadnienia podsuwam drugie lub że ja ujmuję sprawę politycznie , oni zaś — gospodarczo . Bucharin na-wet wstawił to do swoich tez i usiłował wznieść się ponad obydwu polemizujących: ja, powiada, łączę jedno z drugim.Rażący błąd teoretyczny. Polityka to skoncentrowany wyraz ekonomiki — powtórzyłem w swym przemówieniu, ponieważ wcześniej już słyszałem ten zgoła niedorzeczny i w ustach marksisty zupełnie niedopuszczalny zarzut z powodu mego politycznego ujęcia sprawy. Polityka nie może nie mieć prymatu nad ekonomiką. Rozumować inaczej — to zapominać abecadła marksizmu.A może moja ocena polityczna jest niesłuszna? Powiedzcie to i udowodnijcie. Ale mówić (lub choćby nawet pośrednio dopuszczać myśl), że ujęcie polityczne jest równoznaczne z gospodarczym , że można brać jedno i drugie — to zapominać abecadła marksizmu.Innymi słowy. Ujęcie polityczne oznacza: jeżeli podejść do związków zawodowych niewłaściwie, to zgubi to Władzę Radziecką, dyktaturę proletariatu. (Rozłam między partią a związkami zawodowymi, w wypadku jeśli partia nie ma racji, na pewno obaliłby Władzę Radziecką w takim chłopskim kraju, jak Rosja). Można (i należy) sprawdzać słuszność tego twierdzenia pod względem merytorycznym, tj. analizować, wnikać, rozstrzygać, czy dane ujęcie jest słuszne, czy też niesłuszne. Ale mówić cenię wasze polityczne ujęcie, 1 e c z jest to ujęcie tylko polityczne, nam natomiast potrzebne jest r ó w n i e ż i gospodarcze , to tyle samo, co powiedzieć: cenię wasze mniemanie, że robiąc taki a taki krok, skręcacie sobie kark, ale zważcie także i na to, że być sytym i odzianym jest lepiej, niż być głodnym i gołym.Opowiadając się za połączeniem ujęcia politycznegoi gospodarczego Bucharin pod względem teoretycznym stoczył się do eklektyki” .Jak widać z przytoczonej wypowiedzi W. I. Lenina, prymat polityki nad ekonomiką wynika bezpośrednio z tego, że polityka jest skoncentrowanym wyrazem ekonomiki.Ekonomika określa wszystkie zjawiska wchodzące w skład nadbudowy i w każdym z nich znajduje specyficzny wyraz. Sama zaś specyfika wyrazu ekonomiki w polityce jest uwarunkowana szczególnymi cechami ich wzajemnego oddziaływania na siebie oraz rolą polityki w nadbudowie społecznej. Polityka odzwierciedla ekonomikę w sposób najbardziej bezpośredni, głęboki i wyrazisty. Jest ona bardzo „czuła” na wszelkie zmiany zachodzące w ekonomice. W ogóle stanowi ona najbardziej ruchliwy element nadbudowy. Dlatego też decydująca rola bazy ekonomicznej w stosunku do nadbudowy polega nie tylko na tym, że ekonomika określa politykę, ale także i na tym, że oddziałuje ona na wszystkie inne części składowe nadbudowy przeważnie za pośrednictwem polityki. Jednocześnie z całej nadbudowy najsilniejszy i najbardziej bezpośredni wpływ na ekonomikę wywiera polityka. Pozostałe zaś części społecznej nadbudowy oddziałują na ekonomikę głównie za pośrednictwem polityki.Proces wzajemnego oddziaływania na siebie ekonomiki i polityki jest procesem bardzo złożonym — składają się nań wzajemne stosunki klas i ich interesy. Bez kategorii interesu nie można zrozumieć polityki jako skoncentrowanego wyrazu ekonomiki. Ekonomiczna baza społeczeństwa określa jego strukturę klasową. Ekonomiczna sytuacja klas, uwarunkowana stosunkiem do środków produkcji, rodzi klasowe interesy ekonomiczne. F. Engels wskazywał, że „stosunki ekonomiczne pewnego społeczeństwa przedstawiają się przede wszystkim jako interesy” .Dopóki w społeczeństwie istnieją klasy, ich interesy ekonomiczne mogą być dopiero wtedy zrealizowane, kiedy przybiorą postać interesów politycznych, i tylko tą drogą. Fakt, że przekształcenie się interesu ekonomicznego w polityczny jest decydującym warunkiem jego zaspokojenia, świadczy również o prymacie polityki nad ekonomiką.Interesy polityczne są przede wszystkim wyrazem podstawowych ekonomicznych interesów klas. Na przykład podstawowy ekonomiczny interes proletariatu polega na likwidacji burżuazyjnej własności prywatnej i stworzeniu socjalistycznej, społecznej własności środków produkcji, wykluczającej wszelki wyzysk. Jednakże interes ten koliduje z podstawowym interesem burżuazji, dążącej do utrzymania kapitalistycznej własności prywatnej i zwiększenia wyzysku proletariuszy. Przy tym na straży interesów burżuazji stoi cała potęga burżuazyjnego państwa. Toteż proletariat, aby zrealizować swój podstawowy interes ekonomiczny, musi pokonać opór burżuazji, zburzyć państwo burżuazyjne, ustanowić swoją dyktaturę i umacniać ją. Walki o swe podstawowe interesy proletariat nie może prowadzić bez organizacji politycznej — musi posiadać swoją partię polityczną. A zatem podstawowy interes ekonomiczny staje się interesem politycznym, rodzi go, znajduje w nim wyraz.W polityce klasy robotniczej, w jej interesach politycznych znajdują wyraz przede wszystkim jej podstawowe, ogólne interesy, nie zaś interesy zawodowe lub grupowe. W wyższości interesów politycznych —’ wyrażających podstawowe, ogólne interesy ekonomiczne — nad grupowymi, zawodowymi interesami ekonomicznymi znajduje odzwierciedlenie właśnie to, że polityka jest skoncentrowanym wyrazem ekonomiki, oraz prymat polityki nad ekonomiką. Nie wolno przeciwstawiać podstawowych interesów interesom zawodowym, należy je kojarzyć. Dlatego też tak ogromne znaczenie mają prawidłowe stosunki między partią polityczną klasy robotniczej, reprezentującą interesy polityczne tej klasy, czyli jej ogólne, podstawowe interesy ekonomiczne, a związkami zawodowymi, reprezentującymi zawodowe interesy robotników. Właśnie w walce o właściwe wzajemne stosunki partii i związków zawodowych, o kierowniczą rolę partii komunistycznej w stosunku do związków zawodowych W. I. Lenin sformułował tezę o polityce jako skoncentrowanym wyrazie ekonomiki i o prymacie polityki nad ekonomiką.Ponieważ polityka — jak już zaznaczyliśmy — wyraża ogólne, ekonomiczne interesy klas, występuje ona jako uogólnienie ekonomiki. Ale oprócz interesów podstawowych klasy posiadają jeszcze inne, nie podstawowe interesy ekonomiczne, które jednak są również ogólnoklasowe. Znajdują one także wyraz w polityce. W ustroju kapitalistycznym na przykład ogólnoklasowym interesem robotników jest walka o ustawodawstwo pracy, zapewniające lepsze warunki całej klasie robotniczej.Uogólnienie ekonomiki w polityce polega również na tym, że w polityce, w aktach politycznych państwa są uogólniane, niejako podsumowywane liczne, ale występujące oddzielnie, w rozproszeniu, fakty życia ekonomicznego stające się podstawą do wyprowadzenia ogólnego wniosku. I tak, owe fakty ekonomiczne są albo likwidowane, albo znajdują polityczną afir-mację.Uogólnienie ekonomiki w polityce znajduje wreszcie wyraz w tym, że klasa panująca w danym społeczeństwie zawarowuje swoje ogólne interesy w aktach prawnych, wydawanych i strzeżonych przez państwo. A zatem klasa panująca nadaje za pośrednictwem państwa swoim interesom ekonomicznym formę polityczną, czyni je powszechnie obowiązującymi. F. Engels podkreślał, że „…państwo jest na ogół tylko odbiciem w skoncentrowanej formie ekonomicznych potrzeb klasy panującej nad produkcją…” Przy tym klasa panująca przedstawia swoje interesy jako ogólne, bez względu na to, czy są one zgodne z interesami społeczeństwa, to znaczy jego większości (jak to ma miejsce w ustroju socjalistycznym), czy też sprzeczne (jak na przykład w ustroju kapitalistycznym).Polityka jest skoncentrowanym wyrazem ekonomiki także dlatego, że rozstrzyga ona sprawę problemów ekonomicznych. Polityka, a przede wszystkim działalność państwa w społeczeństwie klasowym, decyduje o zaspokajaniu podstawowych interesów ekonomicznych klas, ich potrzeb ekonomicznych.Polityka jest więc skoncentrowanym wyrazem ekonomiki w tym sensie, że: 1) polityka w sposób najbardziej bezpośredni, głęboki i wyrazisty odzwierciedla ekonomikę; 2) w polityce znajdują wyraz najważniejsze, podstawowe, zasadnicze, ogólne interesy ekonomiczne klas; 3) polityka uogólnia fakty życia ekonomicznego, wyprowadza na ich podstawie ogólny wniosek zatwierdzany w formie aktu państwowego; 4) polityka, działalność polityczna państwa jest decydującymczynnikiem zaspokajania ekonomicznych interesów klas, ekonomicznych potrzeb społeczeństwa.Właśnie fakt, że polityka jest skoncentrowanym wyrazem ekonomiki warunkuje jej prymat nad ekonomiką.Prymat polityki nad ekonomiką jako prawidłowość współzależności istniejącej między polityką a ekonomiką przejawia się zwłaszcza w prymacie politycznego ujmowania kwestii związków zawodowych.Charakterystyczną cechą leninowskiej nauki o prymacie ujęcia politycznego jest jej głębokie uzasadnienie filozoficzne. W. I. Lenin wykazał, że każde zjawisko posiada nieskończoną ilość cech, stron, wzajemnych powiązań, czyli jest wielo jakościowe. Logika dialektyczna uczy wszechstronnego ujmowania zjawisk. Ponadto jeden z wymogów logiki dialektycznej sformułowany przez Lenina brzmi: „…cała ludzka praktyka — i jako kryterium prawdy, i jako praktyczny wskaźnik związku istniejącego między przedmiotem a potrzebami człowieka — powinna wejść w skład pełnej definicji przedmiotu” .Olbrzymie znaczenie tej tezy dla pojmowania problemu prymatu ujęcia politycznego ilustruje analiza leninowskiego stosunku do związków zawodowych. Związki zawodowe jako szczególne zjawisko społeczne posiadają wiele cech — jest to i dobrowolna organizacja społeczna, i organizacja klasy robotniczej, i szkoła komunizmu, i element systemu dyktatury proletariatu. Związki zawodowe odgrywają zarówno poważną rolę polityczną, jak i gospodarczą. W jaki sposób należy traktować związki zawodowe, mając na uwadze obydwie te ich właściwości? Którą z wymienionychstron wysunąć na plan pierwszy? Odpowiedź na to pytanie daje praktyka. Praktyka decyduje o tym, co bardziej jest potrzebne klasie robotniczej, który aspekt związków zawodowych jest dla niej ważniejszy.Demaskując stanowisko trockistowsko-bucharinow-skie, Lenin mówił, że istotą walki nie jest problem, czy związki zawodowe powinny zajmować się gospodarczą, ekonomiczną działalnością, czy też nie. Zagadnienie ogromnej roli związków zawodowych w życiu ekonomicznym kraju zostało już dawno rozstrzygnięte przez partię .Lenin podkreślał, że „rzeczywista rozbieżność tkwi… w zagadnieniu, jak zdobyć masy, w zagadnieniu podejścia do nich, więzi z nimi . Związki zawodowe jako element, strona dyktatury proletariatu łączą partię komunistyczną z masami pracującymi, są najważniejszą „transmisją” „od awangardy do mas klasy przodująceji od tej klasy do mas pracujących” . Na tym polega wybitnie polityczna strona i rola związków zawodowych. W. I. Lenin określał treść stosunków politycznych w następujący sposób: „Quid est politica ?awangarda proletariatu a jego masa.proletariat a chłopstwo.proletariat (i chłopstwo) a burżuazją”.Odbudowa gospodarki narodowej kraju zrujnowanego przez pierwszą wojnę imperialistyczną i wojnę domową była możliwa tylko przez mobilizację do tego dzieła całej klasy robotniczej, wszystkich ludzi pracy. W przeciwnym wypadku rewolucji groziła zagłada. Cała praktyka budownictwa socjalistycznego w warunkach zaciekłej walki klasowej wysuwała na pierwszy plan zagadnienie więzi z masami, metod zdobycia ich (polityczna strona związków zawodowych). Dlatego też konieczny był prymat politycznego ujęcia kwestii związków zawodowych nad ujęciem gospodarczym.W. I. Lenin pisał:„Pod pretekstem wysuwania produkcyjnego punktu widzenia (Trocki) lub przezwyciężania jednostronności ujęcia politycznego oraz łączenia go z ujęciem gospodarczym (Bucharin) uraczono nas:zapomnieniem zasad marksizmu, co znalazło wyraz w teoretycznie błędnym, eklektycznym określeniu stosunku polityki do ekonomiki.Obroną lub maskowaniem błędu politycznego, który znajduje wyraz w polityce przetrząsania, przenikającej na wskroś całą broszurę—platformę Trockiego. A błąd ten, jeśli go sobie nie uświadomić i nie naprawić, prowadzi do upadku dyktatury proletariatu.3) Krokiem wstecz w dziedzinie zagadnień czysto produkcyjnych, gospodarczych, zagadnień dotyczących sposobów zwiększenia produkcji…” W. I. Lenin wykazał rolę związków zawodowych w systemie dyktatury proletariatu jako najbardziej masowej organizacji klasy rządzącej. „Nie jest to jednak organizacja państwowa — pisał W. I. Lenin — nie jest to organizacja stosująca przymus, jest to organizacja wychowawcza, organizacja, która uaktywnia i uczy, jest to szkoła, szkoła rządzenia, szkoła gospodarowania, szkoła komunizmu” . Ta leninowska teza wyraża właśnie polityczne ujęcie związków zawodowych. Partia przyjęła stanowisko Lenina. X Zjazd RKP(b), uchwaliwszy napisaną przez Lenina rezolucję „O roli i zadaniach związków zawodowych”, ostatecznie rozgromił antyleninowskie koncepcje w kwestii tego ruchu.Zagadnienie związków zawodowych, ujmowanie ich przede wszystkim od strony politycznej było aktualne nie tylko w owym okresie. Obowiązuje ono do dnia dzisiejszego. Związki zawodowe odgrywają rolę polityczną, toteż polityczne ich ujęcie góruje i powinno górować w ciągu całego okresu przechodzenia od kapitalizmu do komunizmu. Leninowskimi więc zasadami w kwestii stosunku do roli i działalności związków zawodowych kieruje się partia komunistyczna również w obecnych warunkach rozwiniętego budownictwa komunistycznego, kiedy to rola związków zawodowych staje się jeszcze większa.Szczególnie ważnym aspektem leninowskiej nauki o współzależności ekonomiki i polityki jest właśnie to, że ujęcie polityczne góruje nad gospodarczym nie tylko przy analizie roli i miejsca związków zawodowych, lecztakże przy rozstrzyganiu wszelkich zadań ekonomicznych. Oto klasyczna teza leninowska, dotycząca tej kwestii: „Trocki i Bucharin przedstawiają sprawę tak: my, powiadają, troszczymy się o wzrost produkcji, a wy tylko o formalną demokrację. Takie przedstawienie sprawy jest fałszywe, gdyż sprawa przedstawia się (a z punktu widzenia marksizmu może przedstawiać się) jedynie tak: bez słusznego politycznego ujęcia kwestii dana klasa nie utrzyma swego panowania, a zatem nie zdoła również rozwiązać swego zadania produkcyjnego”.