MARGINALIZM I KIERUNKI EMPIRYCZNE W EKONOMII

MARGINALIZM I KIERUNKI EMPIRYCZNE W EKONOMII

Kierunek subiektywno-marginalistyczny ukształtował się w ekonomii burżuazyjnej na początku siedemdziesiątych lat XIX stulecia. Ukazały się wówczas podstawowe dla powstania tego kierunku rozprawy teoretyczne. W Austrii Karol Menger (1840—1921), profesor Uniwersytetu Wiedeńskiego, opublikował w 1871 r. Grundsätze der Volkswirtschaftslehre (Zasady ekonomii politycznej). Również w 1871 r. w Anglii została wydana pod­stawowa praca Wiliama Stanleya Jevonsa (1835—1882) Theory of Political Economy (Teoria ekonomii politycznej), a we Wło­szech, w latach 1874—1877 ukazała się dwutomowa rozprawa Leona Walrasa, profesora Uniwersytetu w Lozannie, pt. Elements d’economie politique pure (Podstawy czystej ekonomii poli­tycznej). Od tych trzech podstawowych dzieł wzięły początek trzy szkoły o kierunku subiekty wisty cznym: szkoła austriacka, angielska i lozańska.Niezależne i równoczesne powstanie koncepcji subiektywi-stycznej w trzech ośrodkach naukowych dowodzi, że w ówczesnej burżuazyjnej ekonomii akademickiej dojrzały już przesłanki osta­tecznego i otwartego odwrotu od większości podstawowych za­łożeń i twierdzeń ekonomii klasycznej.Mimo to kierunek subiektywistyczny początkowo torował so­bie drogę z pewnym trudem i oporami; zbyt silne, zwłaszcza w Anglii, były tradycje obiektywnego traktowania kategorii eko­nomicznych wywodzące się jeszcze z ekonomii nawet stwierdzono metodologiczną zbieżność teorii Mengera, Jevonsa i Walrasa.Myśl, że ukształtował się nowy i w zasadniczych podstawach jednolity kierunek myśli ekonomicznej utorowała sobie drogę właściwie dopiero na przełomie stuleci *. W latach osiemdziesią­tych i dziewięćdziesiątych XIX wieku ukazało się bowiem wiele rozpraw ekonomicznych pisanych w oparciu o podstawowe meto­dologiczne założenia subiektywizmu. Niektóre spośród tych prac ekonomistów kierunku marginalistycznego drugiego pokolenia nabrały istotnego znaczenia dla ostatecznego ukształtowania się i rozwoju koncepcji subiektywistycznych.Poszczególne szkoły kierunku subiektywno-marginalistycz-nego, a w ich ramach poszczególni wybitniejsi ekonomiści, re­prezentują poglądy niekiedy dość znacznie od siebie odbiegające. Zasadniczą cechę wspólną całego kierunku stanowi sposób po­dejścia do zjawisk ekonomicznych, a więc metoda badań, choć i w tym zakresie występują pewne różnice.Do najważniejszych cech metody badań ekonomii subiektyw­nej można zaliczyć:mikroekonomiczny punkt widzenia,subiektywizm,uznanie prymatu konsumpcji,zastosowanie rachunku marginalnego.Ekonomię marksistowską, a w pewnym stopniu także kla­syczną ekonomię burżuazyjną i przedmarksowską ekonomię wulgarną, cechuje w zasadzie makroekonomiczny punkt widze­nia. Oznacza to, że punktem wyjścia rozważań jest gospodarka jako całość, w ten lub inny sposób charakteryzuje się związki i współzależności występujące w społecznym procesie gospodar­czym: operuje się kategoriami stanowiącymi odzwierciedlenie tych związków i współzależności. W klasycznej ekonomii bur-żuazyjnej i we wczesnej ekonomii wulgarnej występowała ostro krytykowana przez Marksa i Engelsa2 metoda „robinsonady” polegająca na przyjmowaniu za punkt wyjścia rozważań zacho­wanie się jednostki poza społeczeństwem, np. Robinsona na bez­ludnej wyspie.W ekonomii subiektywno-marginalistycznej „metoda robinso­nady” stała.się dominująca. Podstawą całej analizy są tu reguły postępowania „człowieka gospodarującego” (homo oeconomicus) 3. Od tych reguł dopiero próbuje się znaleźć pomosty wiodące do analizy zjawisk gospodarczych w skali społecznej. Uważano bo­wiem, że zasady odnoszące się do jednostki gospodarującej sto­sują się też bezpośrednio do społeczeństwa jako całości. Taki sposób podejścia do zjawisk gospodarczych przyjęto nazywać mikroekonomicznym.Mikroekonomiczny punkt widzenia jest wyrazem tzw. indy­widualizmu poznawczego postulującego uznanie motywów postę­powania jednostki ludzkiej za właściwy punkt wyjścia podejmo­wanych badań ekonomicznych. Indywidualizm poznawczy wiąże się z indywidualizmem światopoglądowym, polegającym na uz­naniu szczęścia jednostki za jedyny cel jej działania i za cel społeczeństwa jako całości. Indywidualizm w ekonomii subiek­ty wno-margmalistycznej, stanowiący odbicie dominacji indy­widualizmu w burżuazyjnej filozofii społecznej i naukach spo­łecznych w ogóle, jest w ostatecznym rachunku odzwierciedle­niem panujących w kapitalizmie stosunków ekonomicznych. Prywatna własność środków produkcji i towarowy charakter gospodarki prowadzą do atomistycznej struktury gospodarczo–społecznej, gdzie jednostka jest pozornie wyizolowana ze spo­łeczeństwa, niezależna od niego i przeciwstawna mu. Rynek, przez który urzeczywistniają się wszystkie stosunki ekonomiczne w gospodarce towarowej, przeciwstawia sobie wzajemnie jed­nostki oraz jednostkę i resztę społeczeństwa.Ale produkcja towarowo-kapitalistyczna prowadzi do pozornej jedynie izolacji jednostki i jej niezależności od społecznego sy­stemu produkcji. W istocie więź ta, choć urzeczywistnia się drogą okólną przez rynek, zostaje pogłębiona i wzmocniona. Marksiści zawsze istotę badań ekonomicznych upatrują w społeczno-ekono-micznych więziach jednostek 4. K. Marks pisał: „Istota człowieka to nie abstrakcja tkwiąca w poszczególnej jednostce. Jest ona w swej rzeczywistości całokształtem stosunków społecznych”5.Zasadnicza różnica między indywidualistycznym punktem widzenia ekonomii subiektywno-marginalistycznej a metodą K. Marksa sprowadza się więc do kwestii, co jest pierwotne: in­dywidualne motywy postępowania jednostki czy też obiektywne prawa gospodarczo-społeczne. Marksiści stoją na stanowisku, że rozwój społeczno-gospodarczy jest procesem „przyrodniczo-hi­storycznym”, którym rządzą określone reguły i prawa. Prawdą jest, że każda jednostka działa i postępuje opierając się na jakimś danym zespole motywów, ale motywy te są określone przez sy­stem stosunków społeczno-ekonomicznych, przez zewnętrzne w stosunku do tej jednostki prawidłowości społeczno-ekono-miczne. Dlatego Marks od samego początku krytykował przejawy indywidualistycznego punktu widzenia w burżuazyjnej filozofii i ekonomii politycznej.Indywidualistyczny punkt widzenia wiąże się ściśle z inną istotną cechą kierunku marginalistycznego — z subiektywizmem. Zasadniczą sferę rozważań tego kierunku stanowi stosunek czło­wieka do rzeczy. Ów stosunek wyraża się w silniejszym lub słab­szym pożądaniu rzeczy, w większej lub mniejszej sumie zado­wolenia, jaką odczuwa się z chwilą jej osiągnięcia. Są to roz­ważania indywidualistyczne, a treść ich stanowią subiektywne oceny rzeczy przez jednostkę ludzką. Z tego właśnie względu cały kierunek określa się jako kierunek subiektywistyczny.U podstaw subiektywizmu w ekonomii burżuazyjnej spoczywa błędne przekonanie, że o charakterze zespołu stosunków ekono­micznych rozstrzygają przyrodzone, naturalne właściwości psy­chiczne jednostki. Podstawą opisu owej psychiki jednostkowej staje się hedonizm6. Ekonomiści kierunku subiektywistycznego sądzą, że można zbudować cały gmach teorii ekonomicznejw oparciu o tezę, że jednostka dąży do maksymalizacji zadowo­lenia i minimalizacji przykrości.W konsekwencji najważniejsze zjawiska i procesy ekono­miczne są ujmowane w kategoriach subiektywnych. Wartość np. zostaje sprowadzona do sumy zadowolenia, jaką osiąga jednostka z konsumpcji lub z posiadania określonego dobra. Koszty zostają sprowadzone do sumy ofiar czy wyrzeczeń ze strony właścicieli czynników wytwórczych; robotnik ponosi ofiarę wyrzekając się wolnego czasu, a kapitalista ponosi ofiarę oczekując na efekty zastosowanego kapitału. W ten sposób realne kategorie ekono­miczne tracą swój właściwy, społeczno-gospodarczy sens i stają się kategoriami ze sfery psychiki jednostki.Analizy subiektywne, które najsilniej wystąpiły w szkole austriackiej oraz u W. St. Jevonsa, mniejszą rolę odegrały wśród późniejszych przedstawicieli szkoły angielskiej i ekonomistów szkoły matematycznej7. Główny przedmiot ich teorii stanowi mechanizm funkcjonowania rynku. Analizy subiektywne w ich rozważaniach spełniają rolę raczej drugorzędną: służą do wy­jaśnienia zjawiska popytu jako jednej z sił rynkowych. Dlatego też są oni bliżsi starej tradycji ekonomii wulgarnej niż ekonomii subiektywistycznej. Tylko szkoła austriacka dążyła do pełnej i konsekwentnej przebudowy całego systemu ekonomii na no­wych założeniach metodologicznych.Próba zbudowania teorii ekonomicznej na podstawach subiek­tywnych znajduje odbicie w uznaniu prymatu konsumpcji. Jeżeli bowiem zasadnicze znaczenie przypisuje się stosunkowi człowieka do rzeczy, to główną sferą rozważań musi stać się konsumpcja, w konsumpcji bowiem ów stosunek występuje w czystej postaci.Mechanizm funkcjonowania rynku i kształtowania się cen można rozpatrywać z dwu punktów widzenia: z punktu widzenia prawidłowości rządzących podażą i z punktu widzenia prawidło­wości rządzących popytem. Ekonomia klasyczna i marksizm kładą zasadniczy nacisk na stronę produkcji (podaży). Wychodzi się ze słusznego założenia, że — ujmując sprawę najbardziej lapidarnie — dzielić, wymieniać i konsumować można tylko to, co zostało już wyprodukowane. Popyt nie jest wielkością samo­istną, jest uwarunkowany globalną wielkością dochodów pie­niężnych ludności i sposobem jej podziału między klasy i grupy społeczne. Dochód i zasady jego podziału natomiast można wy­jaśnić tylko badając prawa produkcji społecznej, system stosun­ków produkcji. Z tego m. in. względu punktem wyjścia teorii ekonomicznej K. Marksa jest społeczeństwo jako organizm pro­dukujący.Ekonomiści kierunku subiektywistycznego, a zwłaszcza eko­nomiści szkoły austriackiej ujmują społeczeństwo jako sumę jednostek konsumpcyjnych. Sądzą, że dla opisu funkcjonowania mechanizmu rynku i cen zasadnicze znaczenie ma popyt, gdyż produkcja biernie dostosowuje się do popytu. W tym ujęciu kon­sument staje się główną postacią procesu gospodarczego, a jego gusty rozstrzygają o strukturze produkcji. Prawidłowości rzą­dzące popytem zostały wyprowadzone przy tym nie z analizy obiektywnych prawidłowości tworzenia i podziału dochodu na­rodowego, lecz z rozważań na temat upodobań, gustów konsumen­tów, a więc z ogólnych właściwości ich struktury psychicznej.Źródeł tego nieporozumienia można szukać w fakcie, że is­totnie naturalnym celem wszelkiej produkcji jest zaspokojenie potrzeb. Jednak w gospodarce kapitalistycznej ów cel nie jest bezpośrednim motywem, którym kierują się przedsiębiorcy; głów­nym motorem ich działania jest dążenie do osiągnięcia zysku. Traktowanie produkcji kapitalistycznej jako produkcji nasta­wionej bezpośrednio na zaspokojenie potrzeb, produkcji dosto­sowującej się biernie do struktury gustów konsumentów jest wy­raźnym nieporozumieniem i pozostawia poza sferą rozważań podstawowe problemy gospodarki kapitalistycznej związane z właściwą jej strukturą własności, klas i podziału dochodu narodowego.Ponadto nie jest prawdą, że indywidualne gusty kształtują się niezależnie od społeczeństwa. Każda grupa społeczna tworzy swój wzorcowy model spożycia, który w istotny sposób determinuje konsumpcję poszczególnych jej członków 8.Istotną cechą metody badawczej kierunku subiektywistycz-nego było zastosowanie na szeroką skalę rachunku marginalnego. Nazwa „rachunek marginalny” pochodzi stąd, że rozumowanie oparto przede wszystkim na analizie krańcowych (angielskie marginal) przyrostów lub ubytków, często zastępując badanie wielkości globalnych i przeciętnych analizą wielkości krań­cowych.Elementy rachunku marginalnego znajdujemy w pracach klasyków ekonomii burżuazyjnej i K. Marksa w związku z ana­lizą renty różniczkowej. Dopiero jednak kierunek subiektywi-styczny nadał rachunkowi marginalnemu charakter głównego narzędzia metodologicznego ekonomii. Stąd nazwa „kierunek marginalistyczny” (lub „marginalizm”) jako oznaczenie kie­runku subiektywistycznego 9.Zastosowanie przez subiektywistów rachunku marginalnego było związane z charakterystycznym sposobem ujmowania głów­nych problemów działalności ekonomicznej jako problemów maksymalizacji lub minimalizacji. Początkowo rachunek margi­nalny stosowano dla zbadania zachowania się jednostki jako kon­sumenta. Zakładano mianowicie, że człowiek postępuje w sto­sunku do dóbr według zasady gospodarczości: maksymalizuje efekty (użyteczność), minimalizuje wysiłek i nakłady środków. W interpretacji subiektywistów — szczególnie szkoły austriackiej i W. St. Jevonsa — użyteczność jest pojmowana psychologicznie, jako „przyjemność”, „zadowolenie” itp. Maksymalizacja użytecz­ności odbywa się za pomocą rachunku marginalnego, innymi słowy bada się przyrosty użyteczności (zadowolenia) wynikające z kolejnych, niewielkich przyrostów dóbr, poszukuje się maksi­mów tego zadowolenia itp.Szkoły angielska i matematyczna rozszerzyły stosowanie ra­chunku marginalnego na takie obiektywne kategorie, jak zyski, koszty, dochody pieniężne itp., uwalniając go częściowo od roz­ważań psychologicznych. Rachunek marginalny zostaje wyko­rzystany w coraz większym stopniu nie dla rozważań nad zacho­waniem się jednostki jako konsumenta, tylko dla analizy funk­cjonalnych zależności produkcji i rynku oraz zasad racjonalnego funkcjonowania przedsiębiorstwa.

[Głosów:1    Średnia:3/5]

Comments

comments